Gosia - coach, któremu można zaufać, łatwo przy niej się otworzyć, opowiedzieć o swoich słabościach, lękach. Potrafi przede wszystkim słuchać. Ma duże serce do ludzi. Jestem pod wielkim wrażeniem.
uczestniczka warsztatu Coaching przy Winie
Gosia to wspaniały coach. Po kilku sesjach zmieniłem jakość swojego życia. W codziennej gonitwie nie mamy czasu, aby się nad sobą zastanowić. Zawsze jest coś ważniejszego do zrobienia. A tu nagle możemy się zatrzymać i to wszystko zmienić. Sesje pomogły mi ten cały codzienny chaos uporządkować i skoncentrować się nad konkretnymi celami. Gosia w swojej pracy jest niesamowita, otwiera w nas to co najlepsze, to czego sami nie potrafimy z siebie wydobyć. Jestem szczęśliwy, że poznałem tak otwartą i pozytywną osobę. Gosiu Jesteś Genialna :-) !!! Dziękuję za wszystko. Kuba - Dyrektor Serwisu
Gosia przywraca wiarę w samego siebie...porządkuje to czego ja sama nie umiałam poukładać, pomaga wsłuchać się w samego siebie...nakierowuje słuchając...wysłuchuje naszych myśli, pragnień i nadziei... później głośno je powtarzając i aż trudno uwierzyć, że to wyszło ze mnie...niezwykle pomocna. Posiada dar którym lubi i chce się dzielić! I chwała Jej za to! Ania - referent
Spotkania z Gosią uświadomiły mi jak wielką siłę posiadamy i jak niewiele o niej wiemy. Każdego ranka dziękuję losowi za to, że postawił Ją na mojej drodze! Z taktem i uporem zadawała mi pytania, na które szukałam odpowiedzi...i znalazłam je wszystkie. Dziękuję Gosiu za wszystko i polecam Cię z czystym sercem i ogromną radością, ponieważ Jesteś genialna! Joanna Fydrych (Blog Safi)
Gosia pomogla mi otworzyc oczy, serce oraz umysł i dzieki jej niepoprawnemu optymizmowi oraz umiejętności słuchania odnalazłam pasje oraz szczescie.
Joanna Torija, New York
Dla mnie praktyk "mojej złotej zasady" coach 'nasuwa' pytaniami a nie wskazuje nakazami. Słucha, nie ocenia-> wszystko zależy od Ciebie to jest to co wynoszę. Idealna osoba do pracy nad celami (resztę zobaczę na pewno na kolejnych warsztatach).
Serdecznie polecam Katarzyna Strachanowska
Gosia to świetny coach w mojej opinii. Jestem z Trójmiasta, sesje coachingowe przechodzę za pomocą komunikatorów. Postaram się opisać w paru zdaniach to co czuję. 1. Na każdą sesję czekam z niecierpliwością. 2. Każda sesja daje mi dużo, ale przede wszystkim spokój duszy. 3. Każda sesja daje mi poczucie zrozumienia swoich pokomplikowanych wątków myślowych. Udaje mi się poukładać w głowie wszystko, czego sam nie jestem w stanie zrobić. 4. W końcu zaczynam rozumieć swoje myśli i swój stan ducha. Potrafię ułożyć swoje sprawy w czas i zrozumieć co mam jeszcze do zrobienia. 5. Każdą sesję kończę z uśmiechem na tworzy, a zaczynam zazwyczaj w lekkim stanie poddenerwowania. Podsumowując: Polecam Gosię każdemu zapracowanemu menadżerowi, każdej osobie, która ma poczucie mętliku i braku ogarnięcia bieżących spraw. Szczególnie osobom, które mają na głowie dużo różnych spraw i rodzinę ... i nie potrafią wyważyć na równowadze życia poszczególnych jego dziedzin. Piotr - właściciel firm/manager
Gosię znam od wielu lat. Przez długi czas nie miałyśmy ze sobą kontaktu, a kiedy po latach ją odnalazłam - to tak jakbym odnalazła z jednej strony przyjaciółkę ze studenckich lat, a z drugiej strony zupełnie nową osobę, która zainspirowała mnie swoim życiem, radością, pozytywnym podejściem do życia. I tak mnie zainspirowała, że postanowiłam pod jej czujnym okiem przejść moją drogę przemiany. Gosia okazała się być jak "coach" czyli "powóz" - pomogła mi przemieścić się z jednego miejsca w moim życiu w drugie. Odnalazłam swoją duszę - wcześniej byłam świadoma swojego ciała i umysłu - natomiast moja dusza, czyli tak naprawdę JA, była głęboko schowana. Odkryłam siebie na nowo. Gosia pokazała mi, które "okna" mam otworzyć, aby odnaleźć siebie. Kilkumiesięczna praca nad sobą (pod czujnym okiem Gosi), zaowocowała tym, że zaczęłam pragnąć, zaczęłam realizować swoje marzenia, zaczęłam patrzeć w przyszłość, świadomie planować tą przyszłość i podejmować kroki zmierzające do realizacji moich wizji i marzeń. Te kilka miesięcy pracy to dopiero początek, ale tak jak rakieta potrzebuje odpowiedniej siły na początku, żeby wystartować tak i ja potrzebowałam takiej siły - i tą siłę dała mi Gosia.